sobota, 13 lipca 2024

Upał

 Hej, upał mnie dobija, ale jest też pomocny w trzymaniu diety, ciężko coś jeść kiedy pocisz się przy każdym ruchu. Idę więc za przykładem moich zwierząt i leżę plackiem w mokrej trawie, mokrej po wczorajszej burzy. 

Dietowo dość dobrze, nie mam teraz za bardzo możliwości dokładnego zważenia się,  ale chociaż nie tyję, to już coś. 

Wkrótce jadę na morze i mam nadzieję   że tam moja psychika dojdzie trochę do ładu. Na razie!

piątek, 5 lipca 2024

Hmmm

 Znacie pewnie to uczucie. Tę myśl, że jakbyście się nie starały w końcu spieprzycie, bo coś tam. Po raz pierwszy od dłuższego czasu miałam... nie tyle myśli s, nie, ale uczucie bezsensu typu: zawsze będziesz gruba, brzydka i mało sprawna i urlop tego nie zmieni. Staram się, ale dałam plamę i wróciło 74kg. Jestem obolała i mam wszystkiego dość.  Z drugiej strony wzięłam lek na migrenę, pomału puszcza,gorzej już nie będzie, więc może być tylko lepiej.. na dodatek wychodzi słońce. Może uda mi się  wreszcie ogarnąć? Jedyne czego w sobie nie lubię to brak silnej woli i wynikający z niego wygląd. A to przecież łatwo zmienić,  nie mam innych uzależnień, tylko żarcie.  Tylko żarcie...