piątek, 5 lipca 2024

Hmmm

 Znacie pewnie to uczucie. Tę myśl, że jakbyście się nie starały w końcu spieprzycie, bo coś tam. Po raz pierwszy od dłuższego czasu miałam... nie tyle myśli s, nie, ale uczucie bezsensu typu: zawsze będziesz gruba, brzydka i mało sprawna i urlop tego nie zmieni. Staram się, ale dałam plamę i wróciło 74kg. Jestem obolała i mam wszystkiego dość.  Z drugiej strony wzięłam lek na migrenę, pomału puszcza,gorzej już nie będzie, więc może być tylko lepiej.. na dodatek wychodzi słońce. Może uda mi się  wreszcie ogarnąć? Jedyne czego w sobie nie lubię to brak silnej woli i wynikający z niego wygląd. A to przecież łatwo zmienić,  nie mam innych uzależnień, tylko żarcie.  Tylko żarcie...

2 komentarze:

  1. Spokojnie, te dwa kilo które przytyłaś to może być woda lub resztki pokarmowe, może warto też zacząć mierzyć obwody ciała? Co do tego, że wygląd łatwo zmienić - to chyba jednak nie prawda. Kosztuje to sporo wyrzeczeń i pracy - zwłaszcza kiedy mamy jakieś problemy czy zaburzenia w relacji z jedzeniem. Też czasem mam takie dni kiedy czuje się jak gówno, kiedy wstyd wyjść mi z domu a każdy uśmiech czy spojrzenie w moją stronę odbieram jako naśmiewanie się lub jako myślenie o mnie "ta brzydka i gruba".

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Arią. Zmiana wyglądu, dieta to nie jest takie proste. Pomyśl, że pracujesz na etat, mówi się, że obowiązki domowe to taki drugi etat. Pozostaje mało czasu na to "pracowanie nad wyglądem". Do tego jak ktoś ma historię z zaburzeniami odżywiania. Nie myślałaś, żeby spróbować z psychodietetykiem?

    OdpowiedzUsuń