Hej,
wczorajszy dzień był w pełni udany, skończyło się nawet na 375kcal, jeśli dobrze policzyłam. Dziś było ok. 400 kcal i w skład tego weszły:
reszta kapusty z grzybami
marchew
jabłko
2 jajka na miękko (niecałe)
trochę maślanki
Znajoma poleciła mi zostawić sobie trochę białka w diecie, chociaż jaja i kefiry, żeby okiełznać głód i wspomóc jeszcze jelita, zobaczymy w środę czy to dobry pomysł był, ale dzięki temu naprawdę czuję mniejszy głód.
Piłam też trochę herbaty i bardzo dużo wody. Muszę sobie kupić cytrynę do niej jutro, bo zapomniałam.
Ogółem czuję się bardzo dobrze.
Co u Was?
Trochę korci mnie taki detoks od wszystkiego, zwłaszcza, że ostatnio jadłam same okropne rzeczy
OdpowiedzUsuń