Hej,
dziś był pracowity dzień, trochę bieganiny i załatwień, ale miałam czas i na upieczenie ciasta (skosztowałam tylko) i na zrobienie warzywnych naleśników (na szczęście skończyłam na jednym i podgryzieniu gotowanego kalafiora). Oprócz tego wpadło jabłko i 4 kostki ciemnej czekolady wedel. Jutro ważenie, ale nie mam ciśnienia, jakoś taka wyluzowana jestem. Bardziej mi zależy na ważeniu w sobotę, nie wiem czemu.
To by było tyle na dziś, trzymajcie się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz